Czesc jestesmy pomimo trzesienia ziemi odczuwalnego w Pekinie (serio nie odczulismy nic….)
Ale za to dzis kolejny dzien maszerowania po pekinie byl nieco lzejszy, udalo nam sie odwiedzic jeden z wielu wielkich sklepow, malo tego nawet udalo nam sie zrobic male zakupy ;]
Jesli kondycja pozwoli (obecnie po 4 piwkach kosztujacych ok 64groszy polskich oczywiscie made in china) jutro rano atakujemy wielki murek chinski ;]
….
…
przy 6 piwku from china pojawilo sie zastanowienie czy moze juz nie wyjsc w nowych siedmiomilowych butach na mur ;]
….
(zart)
obok nas siedza ludziki z argentyny i podobnie jak my klna na slimaczy internet ;]
i zalewaja sie ze smiechu poniewaz nie wiedza jak wylaczyc samoczynne przelanczanie tego co pisza na chinskie znaczki ;] hihihihihihi
….
}:{”}:}{”:}{
>. goto chinis murrrr
(budziki nastawilismy i nie damy sie oszfabic chinskim organizatorom wycieczek, jedziemy na mur sami na wlasna reke ;])
do uslyszenia jutro